Ziemia Święta

Podróżując po Izraelu cały czas ma się wrażenie, jakby się dotykało historii. Ta kraina to kolebka wielkich religii i ogromna mieszanka kulturowa. Kościoły, obok meczety, synagogi, wszystkie języki świata.... jak na wieży Babel... Stąpasz po kamieniach chrześcijańskiej dzielnicy Jerozolimy i myślisz o tym, że 2000 lat temu Jezus szedł tą uliczką i dźwigał krzyż na ramionach.  Jesli nie wiedziałbyś, że właśnie pokonujesz drogę krzyżową trudno było Ci się zorientować. Na ulicy gwar, handlarze, stragany z różnościami, sklepy. Masz wrażenie, że przez te 2000 lat nic się nie zmieniło. Każdy gna w swoją stronę i ma coś do załatwienia, tylko pielgrzymi podążają w ciszy i zadumie... Pielgrzymi z całego świata...
Przed Bazyliką Grobu Pańskiego kolejka do wejścia. Wszyscy turyści chcą wejść na Golgotę i dotknąć szczątków krzyża, na którym ukrzyżowano Jezusa.. W kolejce stoją ludzie z różnych krajów, różnych wyznań. Józio widzi mężczyzn w czapkach na głowie i daje im znaki, żeby je zdjęli, bo właśnie, wchodzą do światyni. Nie rozumieja, więc mówi do nich po kolei w 5 językach :" jesteś w świętym miejscu , uszanuj to, czapka z głowy". Kobiety mają okryte ramiona i kolana.. Nagle wypatruję w tłumie transwestytę, ubranego w spódniczkę mini, który obwiązał sobie hustkę wokół kolan, bo ktoś mu powiedział, że powinny być przykryte...
Długa kolejka do grobu pańskiego, wchodzą do niego chrześcijanie, hindusi, żydzi, protestanci, prawosławni, ateiści też... To miejsce to dziedzictwo kultury światowej. Na Golgocie kazdy znajdzie swój kościół. Najbiedniejsze z nich to kościół koptyjski i etiopski. Wrzucamy tam grosik przechodząc...  Przy wyjściu z bazyliki koniecznie trzeba dotknąć marmurowego kamienia , na którym złożono Jezusa po śmierci... Józio opowiada że nie raz widział, jak chrześciajnie ( zwłaszcza z Meksyku ) tak długo bili czołem w tą płytę, az lała się krew...
Dalej jedziemy do Betlejem. To w Palestynie, ale naprawde niedaleko, tylko 10 km od Jerozolimy. Nie ma żadnej kontroli granicznej, a i granicę niełatwo zauważyć, jak ktoś wie o co chodzi, to wypatrzy....  Nad grotą, w której Maryja powiła Jezusa zbudowano Bazylikę Narodzenia Pańskiego. Dokładnie na przeciwko bazyliki wznosi się wieża meczetu. Oczywiście musi być wyższa od wieży bazyliki, jak wszędzie... Tak działa islam, wyżej i głośniej. Nawoływania modlitewne z meczetu rozlegają się po całym mieście i nie pozwalają sie skupić pielgrzymom.. Myślę sobie : "gdzie ja jestem? w Ziemi Świętej , czy w krajach arabskich?"
Po Betlejem czas na wizytę w dzielnicy ortodoksyjnych Żydów. ..
Można ich łatwo rozpoznać na ulicy: kapelusze lub jarmułki, długie kręcone pejsy, sznurki przy koszulach, płaszcze. Wszystko w kolorach czarnym z dodatkiem białego. Ci najbardziej ortodoksyjni noszą długie płaszcze w szare prążki.  Ponoć są najbardziej niebezpieczni wobec "wiarołomców ". Kto złamie święte prawo szabasu w dzielnicy żydowskiej może mieć poważne kłopoty. Józio opowiada, jak raz odwiózł polską wycieczkę do hotelu i chciał wrócić do domu jak najkrótszą drogą do domu. Nieopatrznie wjechał do dzielnicy żydowskiej. Na pozór puste ulice... nagle jak spod ziemi zaczęli wyrastać ludzie i obrzucać kamieniami samochód Józia... w 2 minuty nie miał szyb w samochodzie i ledwo uszedł z życiem... złamał prawo szabasu... Podczas szabasu ( od piatkowego popołudnia do sobotniego wieczora ) nie można wykonywać żadnej pracy. Nie można jeździć samochodem, rowerem, oglądać TV, rozmawiać przez telefon, zapalac światła i gazu, - stąd w szabas jedzą tylko zimne posiłki....
W synagodze mężczyźni siedzą na dole, a kobiety na górze - nie można się mieszać. Niedawno Hasydzi zarządali od władz wprowadzenia osobnych autobusów dla kobiet , osobnych dla dzieci - rządz zaprotestował.... Oni boja się spojrzeć na kobietę, dlatego idąc ulica mają opuszczone głowy ( jak oni się nie przewracają?! i czy my kobiety to jakies diabelskie nasienie , czy co ?! )  Cóż... co kraj, to obyczaj.... 
Izrael to bardzo bogaty kraj skoro stac go na utrzymywanie rzeszy ludzi, których głównym zadaniem jest modlić się. Nie wolno im wykonywac żadnej pracy , tylko czytać święte księgi... Zyja spędzając dnie i znaczna część nocy na naukach. Wtają o 3, 4 rano ida do synagogi i tak przez cały dzień. Oczywiście mają rodziny - wszyscy są na utrzymaniu państwa.Kiedy zapytałam o kobiety w kluturze żydowskiej dowiedziałam się czegoś zaskakującego - kobieta po ślubie nie może pokazywać sie publicznie z odkryta głową. Byłam zaskoczona, bo dotąd kojarzyłam to z islamem. Okazuje się , że to nakaz religijny, ale kobiety w Izraelu mają wybór : mogą nosić chustki, lub peruki. Im wyższy status społeczny, tym peruka bardziej przypomina naturalne włosy. Kiedy zaczęłam się przyglądać potrafiłam juz bez większego trudu odróżnić kobiety zamężne od wolnych...